piątek, 19 czerwca 2009

Sweet single lady.

Ja:W co ja mam się ubrać?
N:Coś że jak obrzygasz albo się wypierdolisz to żeby nie było ci szkoda.

Za 5 godzin party z okazji zakończenia kolejnego roku szkolnego z którego nie wyniosłem za wiele, prócz rozstrojenia nerwowego i większej ilości siwych włosów niż przedtem.
A po niedzieli już tylko chillout.Pędzel do ręki, pod drzewo z papierosem i winem.I tak przez cały tydzień.Malarskie jazdy na całego.
Kończąc tą ciężko piszącą się notkę i starając się wnieść jakąś kreatywność do mojego ubioru, prócz chustki albo wisiorka z flamingami, chciałbym życzyć dobrych wakacji sobie i wam.

Wrócę kiedyś.Chyba.Pewnie jutro.Mniejsza o to.

4 komentarze:

sofia pisze...

Taa super wakacje, zwłaszcza, że od miesiąca leje.
PS. Skąd się bierze wisiorki z flamingami?

b. pisze...

H&M, dział męski.

kap pisze...

fajne to zdjęcie jest.zrobisz mi troszeczke takie swoim aparatem:)))

sansenoi pisze...

widzę, że wszyscy cieszą się z końca roku :D