niedziela, 14 września 2008

Panie Jacobs!

I chociaż wiosna 2009 Marca nie przypadła mi za bardzo do gustu, to muszę przyznać, że pokochałem od pierwszej chwili ścieżkę dźwiękową z tego pokazu.Kojarzy mi się trochę z Ameryką lat 60.,dziewczynami z kalendarza(Pin-up girls) i gospodyniami w sukienkach w grochy, kładących placek jagodowy na parapecie, żeby ostygł w czerwonych kraciastych rękawicach.Może po prostu Marc kojarzy mi się z dobrobytem.A może chciałbym zamieszkać w takiej Ameryce lat 60 i móc podlewać trawnik, piec ciasta i bawić się, swingując w klubach albo jeździć do kin samochodowych.Jestem reliktem tamtej epoki,zamkniętym w ciele 18-latka?Chyba w moim organizmie, płynie retro krew.

1 komentarz:

b. pisze...

I wprowadzicie się do mojego sąsiedztwa w latach 60. :)