poniedziałek, 2 listopada 2009

Tell.

Cyrk na kółkach.Tapiry, białe kozaczki, rodzinne klejnoty, syberyjskie futra, powiewające czerwone krawaty, buty błyszczące jak przysłowiowe psu jaja na wiosnę i małe dzieci biegające wkoło.Wielkie dysputy o tym kto jakie kupił świeczki i po ile i gdzie widział tańsze i, że mogliby odnowić ten pomnik a najlepiej to jakby inne kwiaty ten kupił bo nie pasują.Czerwone róże i chryzantemy?! co to za połączenie.I tak w kółko kilka godzin.Nic nie potrzebne gadanie.Zamiast iść, postać chwilę i wrócić.Trzeba dodać do tego jeszcze ten element polskości.To chamstwo, ten brak ogłady czy obycia.W końcu wpierdalanie popcornu jest takie patriotyczne i stosowne do sytuacji którą jest przebywanie na cmentarzu.Starałem się nie patrzeć na ludzi wokół.Starałem się wbić w szarą masę ludzi byleby tylko już być prze miejscach docelowych.Nie kładłem kolorowych wiązanek złożonych z każdego możliwego kwiatka dostępnego na polskim rynku w każdym możliwym kolorze.Czy lans dotarł aż tam?
Jutro matura próbna.Nie wydaję mi się czy coś uda mi się na niej zrobić.Ale trzeba wierzyć.
Koleżanka przeczytała, że osoby urodzone w moim dniu przejawiają sporą nadopiekuńczość.Może jest to ukryte gdzieś głęboko we mnie bo jak to celnie powiedział J., ja i opiekuńczość to wiązanie nie występujące w naturze.Gdy ktoś ma problem, to najczęściej mówię : "Gówno mnie to obchodzi", "to nie moja sprawa", " a co mnie to interesuje?!".
Może to jest podświadomie ta nadopiekuńczość.Nie chce im udzielać rady, bo boję się, że wynikną z niej jeszcze większe problemy.
Do tego jestem chorobliwie zazdrosny i niesamowicie ambitny.Realizuje swoje cele niejednokrotnie idąc po trupach.
Funny business, a woman's career - the things you drop on your way up the ladder so you can move faster. You forget you'll need them again when you get back to being a woman. That's one career all females have in common, whether we like it or not: being a woman.
Wystarczy zamienić women na man.Chyba sobie to gdzieś powieszę, żeby czasem nie przesadzić z tą ambicją.A zazdrość, wiadomo- ludzka rzecz.

1 komentarz:

Wenden pisze...

Po przeczytaniu kilku pierwszych słów od razu było wiadomo, że chodzi o dzień wietrzenia płaszczy ;)