środa, 20 maja 2009

Pretty Baby.

Jestem zawieszony w niebycie.W niebycie własnej kreatywności.Nie mam ochoty na nic.Snuję się po domu i po mieście jak widmo, jak zjawa przeszłości i nie daję sobie do zrozumienia, że coś się skończyło, że czas sobie dać z czymś spokój.Zadręczam się wyrzutami sumienia które nie należą do mnie.Do tego wszystkiego popadam w bełkot literacki.
Wypatrzyłem sobie nowe okulary.Nie są co prawa przeciwsłoneczne- wręcz przeciwnie- są przeźroczyste.Spodobał mi się ich kształt.Mimo tego, że miałem je na sobie 6 sekund bo spieszyło mi się na pociąg, to wiem, że i tak je kupię i będę w nich chodził, a ludzie będą się pytać po co mi przeźroczyste okulary.Sprawdza się to stwierdzenie, że może to nie ja jestem szalony, tylko świat i ludzie wokół mnie.Chociaż można spierać się z tą moją normalnością.
Mam ochotę na pomidorówkę.Nic nie poprawi mi bardziej humoru.

Brak komentarzy: