Taniec electro, za autobusem w trakcie przerwy na zakupy, biesiadne piosenki, wspólne mycie zębów połączone z paleniem papierosów nad zlewem przed snem, dobieranie porannej garderoby czy wreszcie czytanie gazet o kulturystce przed snem, w 3 osoby na jednoosobowym łóżku.Mało.Mało.Za mało.Więcej dni.Więcej gór.Więcej niedźwiedzi i szalonych artystów.Mniej nadętych bufonów, mniej złych emocji, mniej mokrej trawy i chodzenia pod górkę.
Coś dziwnego unosi się w powietrzu.Coś jakby połączyć cytrynę z koperkiem.I dodać do tego kieliszek wódki, która nadal trochę we mnie buzuję.Szczeniackie, wiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
jeszcze będzie czas.by odpoczywać
Prześlij komentarz